sobota, 13 kwietnia 2013
Incydent
Yoe i Luna zatrzymali się. Lwiczka utknęła na drzewie, a do tego nie umiała jeszcze z niego zejść. Towarzysz rozłożył się wygonie i oparł plecami o jego pień. Po pewnym czasie Lunie znudziło się już siedzenie i czekanie tam właściwie na nic.
- Zrób coś!- zawołała.
- A co ja mogę zrobić? Zachęcać cię abyś zeszła?
- No wiesz, marzę o tym aby tutaj siedzieć i się zestarzeć! Może zeskoczyć?- zaproponowała po raz drugi.
- I w ten sposób skończyć swój żywot, jak chcesz.
Wygięła pysk w grymasie złości. Wbiła pazury w korę i zaczęła powoli i ostrożnie się po niej posuwać.
- Co robisz?- zmartwił się Yoe.
- Próbuję zejść, a nie widać?- zapytała.
- To szaleństwo!
- A masz jakiś inny pomysł, lepszy?
Jednak nie czekała na odpowiedź. Starała się robić jak najmniej gwałtownych ruchów. Była już prawie pewna, że się uda, lecz kora po której stąpała była bardzo mokra, stąd też łapy Luny poślizgnęły się na jej powierzchni.
Krzyknęła i zaczęła spadać w dół. Yoe chwycił się za głowę z przerażenia.
Luna na szczęście wylądowała w krzakach. Stworzonko odetchnęło.
- Aleś mi stracha napędziła, wiedziałem, że ci się uda, jesteś taka elastyczna i sprawna... ale możesz już tu do mnie wyjść.
Począł zbliżać się do miejsca upadku niebieskookiej.
- Luna, wszystko gra?
Podszedł się jeszcze bardziej. Lwiczka nie potrafiła się podnieść.
- Chyba skręciłam sobie łapę- oznajmiła.
- Cudownie- powiedział prychając.
- Jak to cudownie? Okropnie, jak ty możesz się z tego cieszyć, przecież zależało ci na tej misji!
- Nie, nie, nie! Cudownie w sensie źle, no wiesz o co ... a z resztą!
Spojrzał bezradnie na nią i westchnął.
- Może jednak uda ci się wstać?- zachęcał.
- No dobrze, spróbuję...
Podniosła się z ziemi i ostrożnie stanęła na skręconej łapie.
- Trochę boli, ale dam radę- oznajmiła Luna.
- Jakież to szczęście- przyznał Yoe- W takim razie chodźmy. Znam te okolice dobrze, jestem geniuszem w poruszaniu się tutaj.
- Też coś- powiedziała z ironią.
Ruszyli przez Wąskie Bagna. Lwiczka rozglądała się i zniesmaczyła na widok buzujących bagien. Bulgotały nieustannie, nie potrafiła nawet pozbierać swoich myśli.
Denerwował ją ten odgłos, ale starała się dzielnie go znosić. Zatrzymali się na samym końcu. Przed nimi rozpościerała się ciemność, do tego znajdowali się na wielkim spadzie nazywanym Nieskończoną Skarpą.
- I jak teraz, Panie Geniuszu?- zapytała.
Doszła do wniosku, że Yoe albo nie wie dokąd iść i specjalnie ją tak zapewnia kłamstwami, albo po prostu zapomniał, jak się odnaleźć.
- Trzeba przejść tą kłodą!- wskazał na chude i pękające od podmuchu wiatru, coś niczym deskę nie przypominającą nawet kłody.
- Zwariowałeś!?
- To jedyna droga.
- To może weź wykombinuj jakąś inną, taką, że na przykład nie wiem... nie spada się w dół?!
Jednak towarzysz zostawał przy swoim. Maluch był sprawny i lekki, więc poradził sobie szybko. Luna wolno stąpała po cienkim skrawku drzewa. Cały czas szeptała słowa w ogóle ze sobą niezwiązane, jakby jakaś modlitwa, lub prośba.
Kłoda jednak nie usłuchała słów Luny, wręcz przeciwnie przełamała się w najmniej oczekiwanym momencie. Lwiczka szybko odskoczyła i chwyciła się krawędzi skał.
Przerażony Yoe zaczął biec w jej stronę.
- Pomogę ci!- krzyknął.
- Jak?!- odparła Luna ze zdziwieniem.
Taki mały zwierzak nie mógł zbyt wiele wskórać...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoda Luny.. Biedna mała lwiczka, ale notka jak zwykle fajna. Tylko chcę się coś zapytać: Dodałaś do tej notki obrazek bo mi się nie chce wczytać? :(
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa notka. mam nadzieje że luna wyjdzie cało. Piękne obrazki i nagłówek.
OdpowiedzUsuńU mnie komixsy.blogspot.com/2013/04/derpy-jest-godny.html
OdpowiedzUsuńNowy komixs! Zapraszam! Twoja notka i rysunki też bardzo ciekawa 2 jest śliczny! Już lepiej Ci łapy wychodzą!
Skaza
Tamso podała byś mi swój e-mail, bo chciał bym Ci przesłać rysunek... Jaki?- Tajemnica :)
OdpowiedzUsuńMój e-mail to: tamsa14@gmail.com
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komki, tak Luno są tutaj obrazki : )
Tamso wysłałem Ci obrazki... No mam nadzieję, że Ci się spodobają :)
OdpowiedzUsuńU mnie nuwka komixs
OdpowiedzUsuńWow ! Super notka . Zapraszam do mnie . Prowadzę bloga od niedawna i szukam czytelników .:)
OdpowiedzUsuńlwiepowiastki.blogspot.com
ksiezniczkasarah.blogspot.com
u mnie nowy komixs zapraszam Tamso! A i dodałem Lunę do bohaterów
OdpowiedzUsuńHej Tamso chciała byś Favikonę z obrazkiem Luny? Bo mogę Ci ją załatwić ;) Jak nie wiesz co to jest to wejdź na mojego bloga i popatrz się na obrazek obok napisu komiksy. Mogę Ci taki zrobić np. z głową Luny. Oczywiście jak chcesz.
OdpowiedzUsuńSkaza! takie żeczy to w zakladce pytania a nie tu spamujesz !!!!
OdpowiedzUsuńDobra cicho anomie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notka, jesteś najlepszą blogerką na świecie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChociaż...
OdpowiedzUsuń